Karmimy na Festiwalu w Sokołowsku

Tekst: Justyna Kupracz
Zdjęcia: Ola Błędowska i Stanisław Abramik
Obite Gary to nie tylko długie zimowe noce spędzone w kuchni, ale też wspólne wyjścia, projekty, remonty, śpiewy i litry… herbaty wypitej w doskonałym towarzystwie. To co nas łączy to również miłość do sztuki w różnych jej przejawach – tym razem urzekła nas sztuka efemeryczna. Postanowiłyśmy obić gara w nowej lokalizacji, a że jesteśmy bardzo towarzyskie to zrobiłyśmy to razem z Wege Wiktem – czyli niezwykle uzdolnionymi, mającymi za sobą nie jeden kulinarny sukces, koleżankami. Wspólnie raczyłyśmy uczestników 5. edycji festiwalu „Konteksty” w Sokołowsku naszymi, co prawda nie efemerycznymi (choć znikającymi bardzo szybko), własnoręcznymi wyrobami.
Festiwal “Konteksty” organizowany przez Fundacje Sztuki Współczesnej In Situ to miejsce prezentacji sztuki efemerycznej, a więc nietrwałej, na którą składają się performance, instalacje, realizacje dźwiękowe i multimedialne. Festiwal odbywa się już po raz piąty w miejscu, w którym zakochałyśmy się od pierwszego wejrzenia – w malowniczym Sokołowsku, położonym w Górach Suchych. Tym razem motywem przewodnim festiwalu była woda, która – jako element terapii – odegrała znaczącą rolę w historii uzdrowiska, słynącego niegdyś jako śląskie Davos. To właśnie tutaj rozwinięto badania nad chorobami płuc i podjęto leczenie pionierską metodą hydroterapii Vincenta Priessnitza.
Festiwal był pełen tajemnic, warsztatów i performance. Chwilami połączenie efemerycznej sztuki z pięknem miasteczka zapierał dech w piersiach – jednym słowem warto, nie tylko dla naszego pysznego jedzenia, pojawić się w Sokołowsku za rok.
Kto nie zasmakował naszych specjałów z prestiżowej lokalizacji przy skrzynkach pocztowych – niech się nie martwi – wrócimy do Sokołowska i to szybciej niż się Sokołowsku wydaje. A przepisy – już niedługo!
Odpowiedz
Chcesz wziąć udział w dyskusji?Śmiało, napisz coś!