
Bezglutenowe ciasteczka z batatów (na mniej Tłusty Czwartek)
0 Komentarzy
/
Super proste bezglutenowe ciasteczka z batatów, które nie tylko z powodzeniem wystąpią w roli tłustoczwartkowych umilaczy, ale też nie wpłyną rujnująco na Wasze zdrowie i figury ;). Bez cukru i mleka, za to z pełnym wapnia karobem. Samo zdrowie!

Ciasto marchewkowe (bez glutenu, cukru i mleka)
"Bez glutenu, cukru i mleka" - brzmi jak przepis na kulinarną porażkę? Też tak myślałam. Tymczasem to proste ciasto marchewkowe wychodzi naprawdę pyszne. Przecier z marchewki i ananasa nadaje mu wilgoci, skrobia z manioku zapewnia zwartość, a cynamon - wspaniały aromat.

Owsiane apple crumble
Apple crumble czyli po prostu słodkie jabłko zapiekane pod chrupiącą kruszonką z płatków owsianych. Deser w sam raz na październikową słotę. Nieodzowny towarzysz długich jesiennych wieczorów, który świetnie sprawdzi się do herbaty z cytryną

Havrebollar - lecimy w kulki!
Havrebollar czyli kuleczki owsiane z kakao i kawą. W tym szwedzkim smakołyku zakochałam się podczas swojej pierwszej podróży do Skandynawii. Z wyglądu raczej niepozorne, po przebiciu się przez kokosową otoczkę, zadziwiają delikatnością i trudnym do określenia smakiem.

(Suprematyczne) Krakersy buraczane
Założyciel suprematyzmu, Malewicz podkreślał, że jego sztuka jest sztuką uczuć, nie intelektu. Barwa i układ mają wywoływać określone stany emocjonalne. „Osiem czerwonych prostokątów” zadziwiają prostotą, a jednocześnie wzbudzają niepokój. Kto i dlaczego je tak porzucił?

(Suprematyczny) Wegański „sernik”
Ciało niebieskie na obcej, prostokątnej planecie. Deser o fantastycznej barwie, jednak w całości złożony z prostych, naturalnych składników. Wegański, na mleku kokosowym, z nerkowcami i słonecznikiem.

Nieprzyzwoicie zdrowe krakersy
Zbożowe krakersy czyli alternatywa dla królujących na imprezach czipsów i słonych paluszków. Wegańskie, prawie bezglutenowe a jadnak kusząco chrupkie - zawstydzą niejednego przeciwnika slow foodu.

Pesto z czosnku niedźwiedziego
Pesto, zielony sos na bazie bazylii i oliwy, nieodparcie kojarzy się ze słoneczną Italią, gdzie serwowany jest głównie z makaronem. Okazuje się jednak, że i w chłodnej Polsce można z powodzeniem zrobić pesto w bardziej swojskiej odsłonie.